#5 Royals. Korona na Zawsze - Geneva Lee | Wydawnictwo Kobiece
Hej kochani!
Dzisiaj znów przychodzę do was z recenzją książki.
Chyba zauważyliście, że ostatnio jest mnie tu więcej? A to dlatego, że postanowiłam nie przejmować się ilością komentarzy tylko pisać, bo po prostu to lubię. Uwielbiam się z wami dzielić moimi książkami, cieszę się za każdym razem gdy kogoś zainteresuję jakąś książką.
A wracając do recenzji.
Najpierw kilka słów o autorce:
Geneva Lee – bestsellerową autorka według „The New York Times” i „USA Today”. Woli puścić wodze fantazji niż uczestniczyć w szarej rzeczywistości, dlatego każdą wolną chwilę poświęca pisaniu książek. Szczególnie lubi wyobrażać sobie zdarzenia z udziałem potężnych, niebezpiecznych i seksownych mężczyzn. Temperament Genevy oddaje jej twórczość, więc jeśli chcesz ją poznać, przeczytaj jej romans. Mieszka w Kansas z rodziną.
Jeśli ktoś zapytałby mnie, która część ROYALS podobała mi się najbardziej to...chyba nie potrafiłabym wybrać! Ludzie piszą, że wszystko już było i bla bla bla...ale...Uważam, że autorka zrobiła tutaj coś nowego, a przynajmniej ja jeszcze czegoś takiego nie czytałam, jedynie co to można tu zauważyć drobniutkie podobieństwo do 50 twarzy Greya, ale nie da się napisać książki tak aby wszystko było inne, bo zwyczajnie w świecie jest to niemożliwe.
Według mnie jest to nowoczesna wersja kopciuszka, bo w końcu która z nas jako mała dziewczynka nie chciała zostać księżniczką? Ja na pewno chciałam nią być!
Clara nie jest biednym, nieśmiałym kopciuszkiem, ona nie boi się wyrazić myśli, nie jest nieśmiała, stawia na swoim. W związku z Alexandrem czuje się pewnie, ponieważ nie musi polegać na jego majątku, sama ma dość pokaźną sumę na funduszu powierniczym założonym przez jej rodziców oraz pracuje w Peters&Clarkwell tworząc kampanie społecznościowe. Czuje się spełniona w tej pracy. Niestety jako przyszła księżna, a później królowa musi zrezygnować z tej pracy.
Clara stara się skupić na planowaniu ślubu, aby oderwać się od smutnych myśli o konieczności porzucenia posady, a Alexander nie chce jej denerwować i zamartwiać, więc z uwagi na jej dobro ukrywa pewne fakty. Dziewczyna rzuca się w wir przygotowań do ślubu stulecia, bo w końcu niecodziennie przyszły Król Wielkiej Brytanii żeni się. Niestety w dalszym ciągu są osoby, które są przeciwni tej dwójce, nie zgadzają się z ich decyzją i próbują ich od tego odwieść. Na całe szczęście narzeczeni są w sobie szaleńczo zakochani i nie zamierzają z siebie zrezygnować. W dzień ślubu do chodzi do dość poważnego incydentu przez który ten niestety się nie odbywa. W szpitalu Clara z pomocą lekarza dokonuje wielkiego odkrycia, od tamtego wydarzenia nic już nie będzie takie samo. Para musi stawić czoła nowej rzeczywistości i nowych rolach jakie będą musieli sprawować. Muszą się też uporać ze swoimi wewnętrznymi demonami.
Mimo iż jest to książka gdzie akcja skupia się głównie na seksie to nie brakuje tutaj także innych wątków, autorka doskonale wie jak poprowadzić akcje aby cały czas trzymać czytelników w napięciu oraz w oczekiwaniu na dalszy rozwój wydarzeń. Czy miłość przetrwa kolejną próbę na jaką życie wystawia Clarę i księcia Alexandra? Czy przezwyciężą razem wszystkie przeciwności losu? Tego dowiecie się czytając "Korona na zawsze"!
Ja wam gorąco polecam! Rekomenduję książkę każdemu, kto lubi romanse! Ja jestem zakochana i chętnie przeczytam kolejne dzieła Genevy Lee
Dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu za wydanie tej książki! :)
Dzisiaj znów przychodzę do was z recenzją książki.
Chyba zauważyliście, że ostatnio jest mnie tu więcej? A to dlatego, że postanowiłam nie przejmować się ilością komentarzy tylko pisać, bo po prostu to lubię. Uwielbiam się z wami dzielić moimi książkami, cieszę się za każdym razem gdy kogoś zainteresuję jakąś książką.
A wracając do recenzji.
Najpierw kilka słów o autorce:
Geneva Lee – bestsellerową autorka według „The New York Times” i „USA Today”. Woli puścić wodze fantazji niż uczestniczyć w szarej rzeczywistości, dlatego każdą wolną chwilę poświęca pisaniu książek. Szczególnie lubi wyobrażać sobie zdarzenia z udziałem potężnych, niebezpiecznych i seksownych mężczyzn. Temperament Genevy oddaje jej twórczość, więc jeśli chcesz ją poznać, przeczytaj jej romans. Mieszka w Kansas z rodziną.
Jeśli ktoś zapytałby mnie, która część ROYALS podobała mi się najbardziej to...chyba nie potrafiłabym wybrać! Ludzie piszą, że wszystko już było i bla bla bla...ale...Uważam, że autorka zrobiła tutaj coś nowego, a przynajmniej ja jeszcze czegoś takiego nie czytałam, jedynie co to można tu zauważyć drobniutkie podobieństwo do 50 twarzy Greya, ale nie da się napisać książki tak aby wszystko było inne, bo zwyczajnie w świecie jest to niemożliwe.
Według mnie jest to nowoczesna wersja kopciuszka, bo w końcu która z nas jako mała dziewczynka nie chciała zostać księżniczką? Ja na pewno chciałam nią być!
Clara nie jest biednym, nieśmiałym kopciuszkiem, ona nie boi się wyrazić myśli, nie jest nieśmiała, stawia na swoim. W związku z Alexandrem czuje się pewnie, ponieważ nie musi polegać na jego majątku, sama ma dość pokaźną sumę na funduszu powierniczym założonym przez jej rodziców oraz pracuje w Peters&Clarkwell tworząc kampanie społecznościowe. Czuje się spełniona w tej pracy. Niestety jako przyszła księżna, a później królowa musi zrezygnować z tej pracy.
Clara stara się skupić na planowaniu ślubu, aby oderwać się od smutnych myśli o konieczności porzucenia posady, a Alexander nie chce jej denerwować i zamartwiać, więc z uwagi na jej dobro ukrywa pewne fakty. Dziewczyna rzuca się w wir przygotowań do ślubu stulecia, bo w końcu niecodziennie przyszły Król Wielkiej Brytanii żeni się. Niestety w dalszym ciągu są osoby, które są przeciwni tej dwójce, nie zgadzają się z ich decyzją i próbują ich od tego odwieść. Na całe szczęście narzeczeni są w sobie szaleńczo zakochani i nie zamierzają z siebie zrezygnować. W dzień ślubu do chodzi do dość poważnego incydentu przez który ten niestety się nie odbywa. W szpitalu Clara z pomocą lekarza dokonuje wielkiego odkrycia, od tamtego wydarzenia nic już nie będzie takie samo. Para musi stawić czoła nowej rzeczywistości i nowych rolach jakie będą musieli sprawować. Muszą się też uporać ze swoimi wewnętrznymi demonami.
Mimo iż jest to książka gdzie akcja skupia się głównie na seksie to nie brakuje tutaj także innych wątków, autorka doskonale wie jak poprowadzić akcje aby cały czas trzymać czytelników w napięciu oraz w oczekiwaniu na dalszy rozwój wydarzeń. Czy miłość przetrwa kolejną próbę na jaką życie wystawia Clarę i księcia Alexandra? Czy przezwyciężą razem wszystkie przeciwności losu? Tego dowiecie się czytając "Korona na zawsze"!
Ja wam gorąco polecam! Rekomenduję książkę każdemu, kto lubi romanse! Ja jestem zakochana i chętnie przeczytam kolejne dzieła Genevy Lee
Dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu za wydanie tej książki! :)
Nigdy nie widziałam tej książki :) Chyba się skusze ;)
OdpowiedzUsuńOoo po recenzji sądzę, że to byłoby coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam tej książki :) U mnie też ostatnio książkowo na blogu.
OdpowiedzUsuńPo takiej recenzji myślę, że mogłaby mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za romansami, ale być może właśnie nadszedł czas na zmianę :) Pozdrawiam <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam romanse :) czytałam dwie pierwsze części pota na trzecią :)
OdpowiedzUsuńCzytałam pierwszy tom i zamierzam niedlugo przeczytać dwa kolejne by dowiedzieć się co u bohaterów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńjuż sama okładka jest bardzo zachęcająca :)
OdpowiedzUsuńJa czytałam tylko jedną część i byłą mega :)
OdpowiedzUsuń